Wypełniacze – czy powinny budzić wątpliwości?
Czy wypełniacze w medycynie estetycznej powinny budzić jakiekolwiek wątpliwości? Pacjenci często niepokoją się i zadają liczne pytania dotyczące wypełniaczy (z których głównym jest usieciowany kwas hialuronowy). Krąży także wokół nich wiele mitów wynikających niestety głównie ze złego zastosowania wypełniaczy przez osoby bez odpowiedniej wiedzy anatomicznej i wyobraźni (nienaturalne usta, spuchnięte policzki, zamrożony wygląd, krążące w sieci zdjęcia powikłań). Oto najczęstsze wątpliwości pacjentów i mój pogląd na ich temat:
Boję się nienaturalnego wyglądu
Jeśli to Twoja główna obawa, to zdecydowanie nie ma się czym martwić, pod warunkiem jednak znalezienia lekarza o dużym wyczuciu estetyki i umiaru (!!!). Stosowane w rozsądnych ilościach wypełniacze są praktycznie niezauważalne – większość pacjentów podaje, że otoczenie zauważyło lepszy, wypoczęty wygląd ale nie wykonany zabieg. Rozwój znajomości anatomii twarzy człowieka i spojrzenie na medycynę estetyczną jak na sztukę zaowocowało powstaniem technik zabiegowych, które odbudowują młodzieńcze proporcje twarzy. Niwelują także bruzdy, które powodują powstawanie cieni i nierówności na twarzy. Innymi słowy możemy uzyskać taki efekt, jak w profesjonalnym makijażu: podkreślenie pewnych, atrakcyjnych cech, ukrycie defektów, zmiana punktów odbicia światła na twarzy. Wszystko to jednak bez konieczności codziennego stania przed lustrem.
Boję się naciągnięcia skóry po podaniu wypełniacza
Taki problem może wystąpić tylko i wyłącznie przy stosowaniu nadmiernych ilości wypełniaczy. Przy stosowaniu małych ilości efekt jest przeciwny – unoszą one skórę i zapobiegają jej opadaniu w dół. Specjalnie opracowane, nowej generacji kwasy hialuronowe mogą wywierać wyraźne działanie liftingujące – jak na przykład Restylane Lyft (specjalna technologia sieciowania) lub Neauvia Stimulate (dodatek hydroksyapatytu wapnia pobudza tworzenie nowego kolagenu i poprawia stan skóry w rejonie podania wypełniacza)
Boję się, że zabieg trzeba będzie ciągle powtarzać
Zdecydowanie nie. Organizm metabolizuje kwas hialuronowy stopniowo, więc efekt zabiegu zmniejsza się z czasem. W dowolnej chwili można zdecydować, czy powtarzamy zabieg. Jeśli nie, to w najgorszym przypadku wygląd powróci do stanu sprzed zabiegu. Pamiętajmy, że biodegradowalność kwasu hialuronowego jest gwarancją jego pełnego bezpieczeństwa. Najgorsze jak dotąd powikłania w historii medycyny estetycznej spowodowane były próbami wstrzykiwania wypełniaczy trwałych (silikon, polyakrylamid), które z czasem pobudzały układ immunologiczny do patologicznych reakcji (zapalnych).
Boję się powikłań
Rzeczywiście, powikłania mogą zdarzyć się po każdym zabiegu, jednak przy przestrzeganiu bezpieczeństwa i zastosowaniu renomowanych preparatów poważne powikłania zdarzają się bardzo rzadko. Na przykład wprowadzenie tępo zakończonych kaniul praktycznie wyeliminowało ryzyko nakłucia tętnicy czy żyły i powikłań z tym związanych. Co więcej, okazuje się że duża część preparatów podawanych przez osoby nieuprawnione (szczególnie w podejrzanie niskich cenach), może pochodzić z pokątnych źródeł (podróbki), nie wspominając o problemach związanych z brakiem sterylności. Z moich obserwacji wynika, że pełna sterylność w czasie zabiegów eliminuje ryzyko powstania biofilmu i powikłań infekcyjnych prawie do zera. Z tego względu producenci wszystkich europejskich kwasów hialuronowych zawarli w ulotkach zalecenie, że mogą być one podawane jedynie przez odpowiednio wyszkolonych lekarzy.
Nadal nie mam przekonania do stosowania wypełniaczy, czy można je zastąpić innymi zabiegami ?
Niestety, tutaj odpowiedź brzmi: nie można ich zastąpić. O ile inne problemy (przebarwienia, blizny) możemy leczyć różnymi metodami, tak nie możemy zastąpić wypełniaczy innymi zabiegami. Dzieje się tak dlatego, że jednym z głównych mechanizmów starzenia się twarzy jest zmniejszenie masy tkanki tłuszczowej twarzy (podskórnej oraz głębokiej) oraz związany z wiekiem ubytek kości. Brak podparcia ze strony tych struktur powoduje dosłowne osuwanie się skóry: pogłębienie worków pod oczami, powstanie chomików, wiotczenie podbródka aż do zupełnej utraty owalu twarzy. Co więcej, kwas hialuronowy może wywierać dodatkowe działanie biologiczne – pobudzające syntezę kolagenu, przeciwzapalne, co poprawia stan skóry w obszarze podania wypełniacza.
Powyżej przedstawiłam optymistyczne dane poparte własnym doświadczeniem – przy przestrzeganiu zaleceń na pewno możemy uznać, że zabiegi z użyciem kwasu hialuronowego należą do zabiegów bezpiecznych. Nie ma jednak sensu twierdzenie, że wypełniacze są panaceum na wszystkie objawy starzenia się organizmu człowieka – są one jedynie fragmentem układanki, która składa się na przedłużenie zdrowia i młodego wyglądu, także naszej skóry.